Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna w Kole

ROLA OJCA

Trudno być dobrym człowiekiem. Bardzo trudno jest być dobrym mężem. Najtrudniej jest być dobrym ojcem

Bycie ojcem to wyzwanie, któremu nie każdy mężczyzna potrafi sprostać. Wymaga ono bowiem poświęcenia siebie, swoich sił, umiejętności i przede wszystkim serca. Ale jest to również wyzwanie, które pomaga mężczyźnie rozwijać się, wzrastać i pokonywać własne słabości.

 

  

  Mama i tata są niezbędni do prawidłowego rozwoju dziecka. Rodzice stanowią wzorzec zachowań do naśladowania, uczą życia, wspierają, opiekują się, troszczą się o maluchy, wychowują je.

Dla dziecka ważna jest bliskość fizyczna  z obojgiem rodziców. Jedno nie może zastąpić drugiego. Zadaniem rodziców jest pomóc wyrosnąć swoim dzieciom na ludzi odpowiedzialnych i otwartych na potrzeby innych.

To prawda, że na samym początku to matka jest dla dziecka najważniejsza. To przecież ona nosi go pod sercem przez dziewięć miesięcy, rodzi go, karmi. Już w ciąży tworzy więź z dzieckiem.

 

 

    Rola ojca w początkowym etapie życia dziecka polega  głównie na wspieraniu kobiety w jej bardzo ważnym, momentami bardzo trudnym zadaniu opieki nad niemowlęciem. Jest to wbrew pozorom ogromnie ważne zadanie, bowiem zapewniając wsparcie matce, dba także o niemowlę, nawiązując małymi kroczkami więź z dzieckiem.

Już po ukończeniu 1-go roku życia ojciec staje się osobą o coraz większym znaczeniu. To wówczas jego dziecko zaczyna powoli uczyć się samodzielności (wstaje, upada, uderza się w nosek, nie może poradzić sobie z wchodzeniem na łóżko), a on mimo często obserwowanych wielu porażek staje się osobą zachęcająca do podejmowania kolejnych prób, hamując jednocześnie zbytnią nadopiekuńczość matki. Miłość matki to miłość bezwarunkowa. Matka kocha dziecko za to, że po prostu jest. Natomiast ojciec kocha maluchy miłością warunkową – kocha za coś, za realizację poleceń, dyscyplinę i posłuszeństwo.

Ojciec stawia wymagania dziecku, ucząc w ten sposób, jak pokonywać życiowe trudności, jak być odważnym, dobrym, uczciwym człowiekiem. To on mobilizuje dzieci do radzenia sobie z problemami, precyzuje oczekiwania, co stymuluje rozwój społeczny dziecka i przygotowuje je do dorosłego życia. Ma niezwykle silny wpływ na życie i rozwój osobowości dziecka. Ojcostwo jest zarazem przywilejem, jak i wielką odpowiedzialnością.

Wielu ojców przyznaje, że nie potrafi pogodzić obowiązków rodzinnych, zawodowych i wychowawczych.

Dla ogromnej liczby mężczyzn życie zawodowe staje się pułapką, w której tracą kontakt z bliskimi.

Ojcowie ci czują się przytłoczeni wymogami kariery zawodowej, trudnościami małżeńskimi, rodzicielskimi i problemami, jakie mają sami ze sobą.

Mamy do czynienia z ogromną presją świata, który usiłuje nas urobić wg swych oczekiwań.

Dlatego właśnie duża liczba mężczyzn ucieka od wypełniania roli ojca - mało bywają w domu lub nie angażują się w codzienny trud wychowania, co ma bardzo poważne konsekwencje.

 

      Ojcostwo to nie hobby lecz powołanie. Jeśli praca odziera cię z czasu i sił do realizowania tego powołania to sygnał, że musimy zmienić priorytety chcąc zachować bliskie więzi z rodziną.

Badanie nad życiem rodzinnym amerykanów pokazały, iż dawniej dziecko spędzało przeciętnie 3-4 godziny  dziennie przebywając w towarzystwie rodziców (zabawa, nauka, towarzyszenie) dziś ta przeciętna wynosi 14,5 minuty dziennie, z czego 12 minut przypada na reprymendę i krytykę kierowaną w kierunku dzieci.

Kontakt słowny jest istotnym elementem pogłębiania więzi z dziećmi. Dzieci odnosząc korzyść, jeśli umiemy dzielić się z nimi uczuciami, marzeniami, pragnieniami, nie rozmawiając wyłącznie o faktach. Ważna jest tez bliskość fizyczna - przytulenie, co daje poczucie bliskości i więzi.

Jeżeli rodzice zbywają dzieci byle czym, kiedy przychodzą do nich ze swoimi sprawami i problemami, jeśli odnoszą się do nich nieuprzejmie, obojętnie albo z ironią, nie należy oczekiwać , że zwrócą się do nich w sytuacji kryzysowej.

Rodzice wznoszą mur jeśli krytykują, nie dotrzymują słowa, są niedostępni, ośmieszają.

Większość dzieci mierzy miłość rodziców wspólnie spędzonymi chwilami, w tym czasu spędzonego z ojcem. Nie chodzi tu o zwykłe przebywanie razem czy zabieranie dzieci wszędzie ze sobą. Istotne jest wspólne poznawanie ich świata i okazywanie zainteresowania tym,  kim są i co je zajmuje.

Wspólne zainteresowania ułatwiają budowę porozumienia i więzi. Bliskość to wynik rozwoju i pogłębiania się więzi.

Jak wskazują badania na każdą pozytywną uwagę ze strony rodziców przypada dziesięć uwag negatywnych wypowiadanych pod adresem dzieci.

Większość naszych wypowiedzi można podzielić na  2 kategorie: niszczące krytyczne, szkodliwe albo afirmujące, budujące.

Im więcej chwalisz dzieci za to, co im się udaje, tym mniej musisz je krytykować i dyscyplinować za złe postępowanie.  Dzieje się tak, gdyż pochwała motywuje do właściwego zachowania.

Prowadzone badania wykazały związek słabej więzi dziecka z ojcem z nasileniem zachowań przestępczych wśród nieletnich, zaburzeń odżywiania, przedwczesnej inicjacji seksualnej i ciąż, ogólnie problemów zdrowotnych, trudności edukacyjnych.

Więź z ojcem ma zasadnicze znaczenie dla samooceny dziecka, troski o innych, motywacji do nauki, pracy nad samym sobą. Relacja ojca z dzieckiem wpłynie na samoocenę dzieci, a to zadecyduje na jakich ludzi wyrosną w przyszłości.

Ważnym elementem dialogu jest słuchanie oraz okazywanie dziecku czułości. Twoje dziecko ma głęboko zakorzenioną potrzebę bycia ważnym i wyjątkowym dla ciebie.

 

Jednym z najważniejszych zadań ojca jest towarzyszenie w dziecku w mądrym podejmowaniu wyborów, bycie przewodnikiem dziecka w świecie wartości. Nieodłącznym atrybutem tego przewodnictwa jest dyscyplina rozumiana jako uczenie dokonywania wyborów.

Dzieci, którym nie stawia się wyraźnych granic, które nie uczą się ponosić konsekwencji swojego postępowania staja się,  małymi, a później dorosłymi „egoistami”, którzy nie wymagają zbyt wiele od siebie, ale dużo oczekują od innych, są często roszczeniowi. Ponadto stają się mało odporne na stresy, frustracje, porażki i słowa krytyki. 

Dzieci potrzebują zasad, które nadadzą ich życiu czytelną strukturę. Tylko taki rodzic, który jasno, czytelnie określa granice, zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa. Zakazy i nakazy uczą dzieci, jak żyć. Powstaje zamieszanie, gdy ich brak. Gdy zaś są zbyt sztywne i surowe, cierpi na tym zarówno dziecko jak i dorosły – dziecko staje się buntownicze lub zalęknione.

 

Miłość ojcowska inspiruje dzieci do pracy nad sobą, do samodoskonalenia, rozwijania swoich umiejętności. Ojciec stanowi też pierwszy wzorzec męskości i to zarówno dla synów, jak i córek.

 

              Rola ojca w życiu córki

 

    Powiedzenie, że mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wenus, jest bardzo trafne, nie oznacza to jednak, że nie sposób znaleźć wspólnych punktów łączących ojca i córkę. Jednak ci pierwsi muszą pamiętać, że ich córki różnią się od nich emocjonalnie. Nawiązanie właściwej relacji ze swoim dzieckiem nie oznacza, że tata musi zrzekać się swojej męskości.

 

     Punktem wyjścia dla dobrych relacji ojciec - córka jest partnerski układ małżeński rodziców, w którym nie ma dysproporcji miedzy pozycją ojca i matki.

Zarówno dorośli jak i dzieci najlepiej uczą się przez naśladownictwo. Zdrowe postawy psychoseksualne kształtują się  w środowisku, w którym panuje szacunek dla godności każdej osoby, gdzie istnieją głębokie prawdziwe więzi międzyludzkie.

 

Więź ojca z córką jest bardzo ważna, ponieważ to on jako pierwszy uczy ją  tego, jacy są mężczyźni. W konsekwencji to od niego zależy, czy jego córka odniesie sukces czy porażkę w relacjach z płcią przeciwną. Córka obserwuje , jak tato traktuje mamę, i dorastając, kształtują się jej przyszłe oczekiwania wobec mężczyzny. Tak więc tata wpływa na przyszły związek małżeński swojej córki.

Rola ojca stanowi wzorzec męski tworząc zasadnicze zręby wyobrażenia córki o mężczyznach.

 

     Patrząc na relacje miedzy rodzicami, ich wzajemny stosunek córka nabiera przekonania kim dla mężczyzny jest kobieta i czego powinno się oczekiwać po  kimś kto kocha i szanuje.

Stanowi to ważne wyposażenie życiowe dziewczyny, a zniekształcony obraz może powodować kłopoty w przyszłych związkach z mężczyznami. Tak wiele kobiet jest emocjonalnie okaleczonych tylko dlatego, że nie zaznały serdeczności, miłości i akceptacji ze strony ojców lub nie mogły cieszyć się jego obecnością.

Mała dziewczynka nie zawsze rozumiejąc przyczyny nieobecności ojca, odbiera ją jako opuszczenie, porzucenie, podświadomie obwiniając się  za zaistniałą sytuację. Nieobecność ojca w życiu córki powoduje zniekształcenie obrazu mężczyzny.

 

     Kevin Leman w swojej książce „Ile znaczy tata” wskazując  na pozytywny wpływ ojca w życiu córki uważa, że dziewczęta mające prawidłowe relacje z ojcem:

  • mają wyższą samoocenę;
  • mniej się sprzeciwiają, szczególnie w okresie młodzieńczego buntu (ojcowie zdobywają szacunek swoich córek, kiedy sami traktują je z szacunkiem, interesują się ich życiem);
  • zdrowsze są ich relacje w dorosłym życiu (dziewczyny będą oczekiwać od innych podobnego sposobu traktowania, jakiego zaznały od ojca);
  • odnoszą większe sukcesy (jeśli ojciec wierzy w swoją córkę, to ona wierzy w swoje siły).

 

    Ojcowie nie zawsze bywają wspaniali. Są czasem słabi, nieporadni, nieszczęśliwi i zależni.

Wtedy dziewczynka może podjąć rolę ratowniczki. Będzie brała na siebie nadmierny ciężar ojcowskiej słabości, będzie ochraniała. Przejmie rolę, która z racji wieku do niej nie należy. To może stać się piętnem na przyszłość i powodować, że paradoksalnie takie młode kobiety wybierać będą na swych mężów ludzi słabych, zmagających się z wewnętrznymi problemami, uzależnionych i podporządkowujących się.

 

    Porażki wychowawcze ponosi również ojcowie, którzy nie potrafią wyznaczyć córce jasnych granic, nie dają jej odczuć wyraźnych konsekwencji jej działania.

Ojciec, który pragnie właściwie spełniać swoje powołanie bycia ojcem powinien koniecznie budować i chronić swój autorytet ojca.

Józef Augustyn uważa, że „mężczyzna zakładający rodzinę winien być świadom potrzeby zbudowania swojego autorytetu, gdyż bez uznania w rodzinie nie może on mieć realnego wpływu na dzieci”. Opisuje również

konsekwencje braku autorytetu. Niekiedy „z powodu braku uznania,

ojcowie wycofują się z życia rodzinnego i całe wychowanie dzieci oddają

w ręce matki.

 

     Dlatego dążąc do nawiązania właściwych więzi z córką, stać się dla niej zdrowym autorytetem należy zacząć od wprowadzenia trzech głównych zasad:

 

1.Powiedz to raz, odwróć się, odejdź.

Jeśli  ojciec mówi coś tylko raz, to informuje: „ Szanuję cię, moja córko, i wiem, że mnie słuchasz”. Jeśli odwraca się i wychodzi, to nie daje się wciągnąć w żadną wojnę. Córka zobaczy wówczas, że ojciec mówi poważnie, nauczy się, że musi ponieść konsekwencję za swoje czyny lub zaniechania.

 

2. Wyrażaj potępienie i opinię w delikatny sposób. 

 

Jeżeli ojcu nie podoba się zachowanie, czy strój córki mówi jej to bez podnoszenia głosu, obrażania. Po zakończeniu  powinien odwrócić  się i odejść. W tym momencie nie należy rozmawiać więcej na ten temat, ponieważ jeśli córka jest silną osobowością, będzie chciała walczyć. A kiedy spokojnie ojciec spokojnie odchodzi, zostawia córkę z jasnym przekazem,  ona przemyśli jego słowa.

Należy bowiem pamiętać, ze osobą, którą córka najbardziej chce zadowolić, jest ojciec. Dlatego nawet  najmniejsza dezaprobata ze strony ojca, wyrażona w odpowiedni sposób, może zapoczątkować długą drogę przemiany jej niepożądanego zachowania.

 

3. B nie nastąpi przed domknięciem A

Jeżeli córka nie wykonuje  jakiejś pracy, o którą prosił ojciec, to on daje jej odczuć konsekwencje. Nie usprawiedliwia swojego dziecka, gdy zawiniło, nie wykonuje pracy za nie. Jego zadaniem jest nauczyć je odpowiedzialności i obowiązkowości oraz tego, że ważni są również inni ludzie. Nie należy pozwolić, aby dziecko myślało, że jest pępkiem świata, że to ono rządzi.

Należy bowiem pamiętać, że ojciec nie musi być okrutnym, aby być stanowczym mężczyzną.

 

    W relacjach z córką ojciec musi pamiętać, że bycie dobrym tatą nie sprowadza się do udawania Świętego Mikołaja: tutaj chodzi o budowanie właściwych relacji. Nie można jej zastąpić prezentami. Jeżeli córka czuje, że nie jest dla ojca ważna, może w życiu dorosłym zapłacić cenę za poszukiwanie w życiu akceptacji i nie zawsze może dokonać właściwych wyborów.  Dlatego dobry ojciec musi mieć czas dla swojej córki, robić rzeczy, która ona lubi, wspierać ją w marzeniach.

Nie powinien hamować jej procesu dojrzewania poprzez ciągłe chronienie jej od trudnych sytuacji, lecz w odpowiedni sposób tłumaczyć, że takie sytuacje się zdarzają. Musi pokazać, że on również doświadcza niepowodzeń i co najważniejsze pozwolić jej na to, aby zobaczyła jak radzi sobie z porażką. Powinien pomóc jej w zrozumieniu praw tego świata, mechanizmów nim rządzących. Jeżeli tego nie zrobi to ona będzie musiała zgadywać i stworzyć, przy niewielkim doświadczeniu, własną drogę życiową.

Nie znaczy to, że zadaniem dobrego ojca jest upodabnianie dzieci do siebie lub robienie z nich idealnych modeli. Zadaniem ojca jest odkrywanie i rozwijanie ich indywidualnych umiejętności i talentów.

 

     Ojcowie są nie tylko dobrymi nauczycielami dla córki, ale również dla żony – szczególnie w sytuacji, kiedy matka i córka rozpoczynają między sobą wojnę.

W konflikcie należy jednak pamiętać, że:

-       należy uważnie słuchać;

-       nie można odgrywać roli nauczyciela w obecności córki, takie sprawy należy załatwić przy zamkniętych drzwiach ;

-       nie należy dać się wciągnąć w wojnę, ulegać emocjom,  trzeba zachować spokój:

-       jeśli przepychanki nie mają końca, należy wybrać pomiędzy żona i córką.

 

     Zawsze lepiej stanąć po stronie żony, dla ciebie ona musi być najważniejsza  - dla dobra twojego, jej i twoich dzieci.

 

    Jednak najistotniejsza rzeczą w budowania właściwy relacji z córką  jaką musi zrobić ojciec jest udowodnienie samemu sobie, że ją kocha, że jest dla niego ważna, że jest godny zaufania i na stałe będzie obecny w jej życiu.

                                Rola ojca w życiu syna

 

   Ważnym momentem w rozwoju dziecka jest 3 rok życia, kiedy u dziecka budzi się świadomość płci. Wtedy już nikt, ale to naprawdę nikt nie jest w stanie zastąpić ojca. Trzy - czy czterolatek bardzo potrzebuje męskiego towarzystwa.

Kiedy mały chłopiec wzrastając w rodzinie zaczyna już dostrzegać różnice płciowe między nim a matką, szuka wokół siebie kogoś podobnego do siebie, by znaleźć odpowiedź na pytanie „kim jestem?”.

 

   Osobą, do której przychodzi z tym pytaniem jest właśnie ojciec.

Oczywiście najczęściej jest ono niewypowiedziane, ale syn patrząc na zachowanie swojego ojca w stosunku do siebie znajduje odpowiedź. Syn w sposób niewerbalny stawia swojemu ojcu pytania: czy należę do świata mężczyzn? Czy jak dorosnę będę taki duży, odważny, mądry, silny jak tata? Czy jestem taki jak tata? Rolą ojca jest odpowiedzieć twierdząco na te pytania. Czyni to przez akceptację swojego syna, przez wspólne zabawy, rozmowy, przez to, że chce z nim spędzać swój czas, zaprasza go do wspólnej pracy.

Jeśli natomiast zachowuje się wręcz przeciwnie, czyli często krytykuje syna, daje mu do zrozumienia, że nudzi i męczy go jego obecność, że nie potrzebuje jego pomocy, nie ma dla niego czasu, to tym samym przekazuje mu informacje – nie jesteś wystarczająco męski, czegoś ci brakuje, nie należysz do mojego świata.

Syn zapamiętuje, że jest kimś nieważnym, ponieważ tata nie widzi go na horyzoncie swojego życia. W dziecku jednak pozostaje nieugaszony głód miłości ojca – jego dostępności, zrozumienia, bliskości i wsparcia.

Syn, który nie dorasta do wyobrażeń i marzeń ojca, i tytułowany jest „fajtłapą” czy „nieudacznikiem”, zabiera w dorosłość taki właśnie sposób myślenia o sobie

 

Ojciec nie może wymusić, aby dziecko uważało go za bohatera, to za kilka lat może mieć problem. Bo gdy ono zacznie dorastać i zauważy, że ojciec herosem jednak nie jest, to ten pomnik, jaki zbudowało w myślach, może runąć z wielkim hukiem. Szczególnie synowie mają potem naprawdę duży bałagan w postrzeganiu kim ojciec jest, a kim nie. Zresztą zgrywanie bohatera w ogóle nie jest ojcu potrzebne, kilkulatek i tak będzie niesamowicie go gloryfikował. W przedszkolach słychać, jak maluchy się przechwalają: „A mój tata to, a mój tata tamto”.

 

    To samo jak dla córki, tak też dla syna ważne jest, jak wyglądają relacje damsko-męskie. Tu nie potrzeba słów, to nauka przez obserwacje i przyjmowanie pewnych postaw jako oczywiste.

Szacunek i wrażliwość na potrzeby najważniejszej osoby w życiu dzieci (a przynajmniej na pewnym etapie najważniejszej), zapewnia dzieciom poczucie bezpieczeństwa i spokój. Bo przecież to, czego najbardziej pragną dzieci to szczęśliwa mama i szczęśliwy tata.

A nawet gdy coś pójdzie nie tak i wspólne drogi rodziców muszą się rozejść, a miłość niestety gdzieś przepadnie, szacunek może pozostać, wręcz powinien. I choć to „wyższa szkoła jazdy”, to jednak przez wzgląd na kształtowanie się charakteru i doświadczenia najmłodszych, warto zadbać o wzajemność, uważność i spokój w relacjach.

 

     Jeśli ojciec chce mieć dobre relacje z synem powinien uwzględnić proste w zastosowaniu następujące wskazówki:

  1. Spędzaj czas z synem. Uczestnicz w jego codziennych zabawach. Wybierzcie się sami na ryby lub kręgle.
  2. Pójdźcie razem na siłownię. Może nauczysz go efektywnych ćwiczeń lub wskażesz mu prawidłowe techniki wykonywania ćwiczeń.
  3. Przekazuj mu pozytywne wzorce, na przykład razem naprawcie cieknący kran lub posprzątajcie garaż. Pokaż mu, że warto umieć wykonywać prace domowe.
  4. Uprawiajcie razem sporty. Jeśli jest sport, który kochasz, naucz go syna.

 

     Czasami, mimo starań rodzica jego stosunki z synem nie układają się najlepiej. Przyczyny mogą być różne. Do najczęstszych należą:

  • chęć władzy – dla dorastającego chłopca obecność mężczyzny, który ma taką władzę, jaką on sam chciałby mieć, może być trudna do zaakceptowania, zwłaszcza, jeśli ojciec widzi w nim tylko dziecko;
  • oczekiwania – niekiedy ojciec przez syna chce zrealizować swoje niespełnione marzenia, co obarcza chłopca dużą odpowiedzialnością, przed którą może się buntować;
  • kwestia zawodu – niektórzy ojcowie chcą zminimalizować ryzyko niepowodzenia swoich synów i wpływają na ich wybór przyszłego zajęcia; taka ingerencja w marzenia i plany zwykle spotyka się z oporem nastolatka;
  • różnica pokoleń – jest szczególnie widoczna, gdy obie strony upierają się przy swoich opiniach i nie potrafią pójść na kompromis.

 

Chłopcy w każdym wieku najbardziej potrzebują uznania ze strony ojca, świadomości, że tato jest z nich dumny. Matka nawet najlepsza i choćby najbardziej starała się chwalić i docenić swego syna, nigdy nie jest w stanie dać tego swojemu dziecku. To syn może otrzymać wyłącznie od swego ojca.

 

Wykłady, pouczenia, moralizatorstwo na temat zasad postępowania, zachowania, moralności nie mają większego znaczenia. Dla dziecka liczy się przede wszystkim osobisty przykład ojca – jego zachowanie na co dzień i zgodność pomiędzy tym co robi i mówi.

Tata to dla dziecka partner, przyjaciel, wzór, ale i ktoś z kim można się konstruktywnie spierać, pokłócić się, a czasem rywalizować. Mądry ojciec to taki, który w tym wszystkim znajdzie złoty środek, umiar i równowagę.

Ojciec spełnia rolę swego rodzaju „mistrza”, który z jednej strony kształtuje osobowość dziecka, uwrażliwia jego sumienie, uczy uczciwości, odpowiedzialności, autorefleksji, sprawiedliwego traktowania ludzi, a z drugiej strony – uczy sztuki życia w świecie, wyprowadza dziecko z domu i otwiera przed nim świat.

Warto być świadomym i obecnym tatą, począwszy od pierwszych dni życia naszych dzieci. Bo choć dzieci nie do końca są naszym przedłużeniem, to jednak każde z nich niesie w sobie cząstkę mamy i taty.

                                    Autorzy:

psycholog mgr Ewa Stupak

pedagog mgr Elżbieta Domańska - Andraszyk